Gorzka czekolada jest jedną z najzdrowszych czekolad. Jedząc tą czekoladę w przeciwieństwie do innych możemy schudnąć. Gorzka czekolada spowalnia trawienie i wywołuje uczucie sytości, dzięki czemu później odczuwamy głód i jak ustalili naukowcy z uniwersytetu w Kopenhadze – zjemy o 15 proc. kalorii mniej. Poza tym po zjedzeniu większej ilości czekolady wydziela się serotonina czyli pożądany hormon szczęścia.
Oczywiście najistotniejsze jest, żeby czekolada była naprawdę gorzka. Jej zdrowotna wartość zależy od zawartości kakaowca. Istotne jest również, żeby kupując czekoladę sprawdzać, czy w składzie nie ma syropu glukozowo-fruktozowego, który jest bardziej zdradziecki niż cukier i jest dodawany do większości produktów spożywczych – w tym również czekolady.

W PRZELICZENIU NA LICZBY:
-100 g gorzkiej to aż 228 mg magnezu (100 g banana to tylko 27 mg tego pierwiastka),
- 715 mg potasu (w pomidorach zaledwie 282 mg),
- 11 g błonnika (w kaszy gryczanej – niespełna 6 g).

Jest także wyjątkowo bogata w fosfor i cynk. I gdyby nie to, że taka porcja to także 500 kcal, gorzka czekolada byłaby pokarmem doskonałym! Jednak nawet osoby na diecie nie powinny sobie odmawiać kilku kostek w tygodniu, bo w 100 g czekolady są zaledwie 2 mg cholesterolu, za to aż 1218 mg kwasów omega-6!

To już tyle na temat czekolady teraz czas na szybki deser lub przekąskę. Pracy niewiele, a efekt bardzo fajny i smaczny.

Potrzebujemy:
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- kilka wykałaczek lub patyczków
-owoce ( np. jabłko, banan)
- dodatki na posypkę (np.wiórki kokosowe, orzechy)



Owoce pokroić na kawałki (banan może być pokrojony nawet w plastry) i nabić na wykałaczki lub patyczki.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, a następnie przelać do wąskiego naczynia (np.szklanki) to ułatwi nam zatapianie owoców w czekoladzie.
Zanurzyć owoce w szklance i obtoczyć je w posypce. Poczekać aż zastygną.